Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarzeNie istnieje pojęcie jazda szybka i bezpieczna. Albo szybka albo bezpieczna.
OdpowiedzIstnieje takie pojęcie, jak jazda szybsza i bezpieczniejsza. Wszystko zależy od wyszkolenia KIEROWCY. Przykład: "łamaga" stwarza zagrożenie przy 60 km/h, a osoba bardzo dobrze znająca technikę skręcania i hamowania przy 90 km/h jedzie bezpieczniej od "łamagi". Jeśli "łamaga" nauczy się techniki jazdy, będzie śmigać 90 i stwarzać mniejsze zagrożenie, niż wcześniej jeżdżąc tylko 60.
OdpowiedzTak. I będzie mógł 'nadrabiać'. Ręce opadają.
OdpowiedzDokładnie tak jest: nadrabiać, dzięki lepszej technice. Podobne przykłady można znaleźć w literaturze motocyklowej (chyba nawet w książkach Keitha Code'a). Oczywiście się z tymi przykładami zgadzam i jak większość ludzi bardziej boję się nieprzewidywalnego "łamagi", niż lecącego dużo szybciej gościa, który potrafi panować na maszyną.
Odpowiedz"A" i tak wolałby jechać z własną babcią za kierą, ale powoli, niż z doświadczonym motocyklistą znacznie szybciej. Przecież babcia jako osoba dojrzała i stateczna jedzie wolno i przez to musi jechać bezpiecznie. LOL
OdpowiedzJeżdżę szybko i bezpiecznie, od 20 lat. Nigdy nie miałem wypadku.
OdpowiedzŻeby jeździć 20 lat trzeba najpierw skończyć gimnazjum. Po 20 latach jazdy ludzie raczej mają inne wnioski.
OdpowiedzW latach 80-tych nie było gimnazjów. Przykro mi. A moje wnioski są takie, że palnąłeś bzdurę i bronisz jej za wszelką cenę. I jeździj 50 km/h, jeśli nie czujesz się na siłach szybciej. Ja będę jeździć setką i bezpieczniej od ciebie. Przez kolejne 20 lat.
OdpowiedzB, nie bronie, to sie samo broni. Zobacz stary że na każdy argument typu szybko, bezpiecznie, nadrobić, mam kontrargument mający podstawy w fizyce.
OdpowiedzJak czytam wypowiedź takiego debila, to aż mi się scyzoryk w kieszeni otwiera. Skoro tak piszesz to g.... wiesz o jeździe motocyklem. Idź wygłaszaj swoje debilne teorie gdzie indziej, albo lepiej, zachowaj je dla siebie.
OdpowiedzTaki jak Ty cymbał mnie kiedyś mało nie zabił. Obiłem mu ryj i chętnie obiję Tobie.
OdpowiedzTak kolego A, to Twój argument, siła...a mój Art. 190. § 1. KK i dwa latka cieńkiego miauczenia pod celą...dalej chcesz kogoś obić? Zagroź i mi...
OdpowiedzCzekam na Twój strzał. Pokaż mi najlepszy cios. Daj powód. A następnie paragraf za który bekniesz.
OdpowiedzFilm "Bitwa o Anglię" i tekst: są starzy piloci i odważni piloci, ale nie ma starych odważnych pilotów. Pewnie chodziło Ci o to że szybka jazda jest bezpieczna, ale na torze. Na ulicy trzeba dostosować prędkość do odcinka drogi jaki się widzi w sensie hamowania awaryjnego i ewentualnego uniku. Filmik z YT z gościem zasuwającym ponad 200 km/h i mijającym się z autem wyjeżdżającym z boku na grubość kartki papieru to wyjątek, a nie reguła.
Odpowiedzzastanow sie co ty bredzisz. rozumowanie pt:"im wolniej, tym bezpieczniej", jest dla jakichs niewydarzonych ludzi. idac twoim tokiem rozumowania najbezpieczniej, czyli najlepiej, w ogole nie ruszac z miejsca. czy moze chcesz jednak powiedziec, ze jazda do pewnego stopnia szybka (np. przepisowa) jest bezpieczna? jesli tak, to kto dal tobie i tym dziwnym ludziom w ministerstwach prawo ustalac do jakiej szybkosci jazda jest bezpieczna? przestancie ludzie w koncu bluznic na tzw piratow drogowych. tak to sobie mozecie nazywac naprawde "ekstremalnych" kierowcow, jednak szybciej od was nie znaczy od razu mniej bezpiecznie. nikt mi nie powie, ze slepy dziadek jadacy przepisowo swoim cienko-cienko stwarza mniejsze zagrozenie, niz dobry, doswiadczony kierowca znacznie przekraczajacy dozwolone limity predkosci (oczywiscie w granicach zdrowego rozsadku).
OdpowiedzNie. Twierdzę że nie istnieje szybko i bezpiecznie. Im wolniej tym bezpieczniej z tego absolutnie nie wynika. To są dwa rozłączne tematy Ten dziadek stwarza dużo mniejsze zagrożenie, bo on jebnie w coś 50, zajedzie komuś drogę przy 50. 'Jeżdżący szybko i bezpiecznie' kierowca białej octavii tdi, któremu się to wydaje, jak w coś jebnie to zabije kilka osób. Jak ktoś obawia się że wyskoczy mu jadący 50 dziadek w Matizie, niech jedzie przepisowe 50 a nie 120 w mieście gównem ważącym niecałe 200kg, da dziadkowi szansę na zobaczenie go. A jak jebnie to też przy 50 i ma cień szansy że łba mu nie urwie. Zapierdalamy na torze, na ulicy obowiązują przepisy, a jak komuś się coś wydaje że może szybko ale bezpiecznie to niech spierdala na drzewo, skoczy, jebnie łbem o ziemię i wbije sobie do durnego łba, że nie jest sam na drodze.
OdpowiedzPoza przekleństwami niewiele zrozumiałem z twojego bełkotu. Oto spostrzeżenia: jesteś ograniczony w kwestii słownictwa oraz ortografii, gramatyki i interpunkcji. W innych obszarach podobnie, ponieważ da się jeździć szybko i bezpiecznie, trzeba tylko przewidywać. Jeśli szybciej=niebezpieczniej, to przez zwykłą logikę wolniej=bezpieczniej. Ale to wykracza poza twój "analityczny" umysł.
OdpowiedzWystarczy tylko przewidywać i będzie ekstra. Panie drogi, to ile przewidzisz w prostej linii zależy od tego z prędkością jaką jedziesz. Szybciej jedziesz, mniej przewidzisz, więc niebezpieczeństwo rośnie wraz z liczbą niewiadomych. Pomijam Twoje wycieczki osobiste, rozumiem że to nieudana próba zaistnienia.
OdpowiedzTeraz napisałeś z przecinkami, brawo. :) Ale wracając do tematu. Poprawa techniki skręcania pozwala jedną z trzech rzeczy: 1. Jeździć tak samo szybko i bezpieczniej. 2. Jeździć szybciej i tak samo bezpiecznie. 3. Jeździć szybciej i bezpieczniej jednocześnie. W trzecim wypadku margines "nieznanego" podczas jazdy możemy zniwelować lepszą techniką skręcania. Pomimo jazdy szybszej, wciąż mamy większa rezerwę (i bezpieczeństwo) niż jeżdżąc wolniej i nie umiejąc skręcać. Już prościej nie potrafię tego wytłumaczyć.
OdpowiedzB, oczywiście że powinno się poprawiać technikę. Od szybkości bezpośrednio zależy siła z jaką walisz w glębę lubu auto, wrost prędkości nigdy nie będzie się wiązał ze wzrostem bezpieczeństwa. Wzrost techniki tak. P.S. Lepszą techniką skręcania nie zniwelujesz skutków uderzenia. Możesz w pewnych sytuacjach zapobiec. Redukując prędkość redukujesz skutki zawsze, przewidujesz dalej, masz większe szanse zapobiec.
OdpowiedzLepszą techniką niwelujesz siłę uderzenia do zera, ponieważ go unikasz całkowicie. Nie ośmieszaj się.
OdpowiedzTak, szybkim skręceniem ominiesz gościa który przypakował Ci w bok... litości. Nie przewidziałeś go, bo jechałeś szybciej, więc mniej mogłeś dostrzec. Zastanów się nad tym, bo Twoja 'szybka i bezpieczna' jazda może się zakończyć z tym tokiem rozumowania. Brak jakichkolwiek podstaw mają Twoje wywody, więc zaczynasz mnie obrażać. Szerokości i fotoradarów :) A nie sory, ciebie nie złapią, będziesz zaginał blachę.
OdpowiedzPocisk: http://mototarget.pl/news,jedz_szybciej_a_bedzie_bezpieczniej,12559.html Chyba, że znasz się lepiej na jeździe od ludzi, którzy poświecili temu całe życie....
OdpowiedzNo i napisali to co twierdzę. Zanim coś dasz jako pocisk to przeczytaj :D Dzięki za poparcie tezy. Mowa cały czas o wolnej jeździe, terenie zabudowanym (default 50). Nie zapierdalaniu 'szybko ale bezpiecznie'. "W terenie zabudowanym motocykliści początkujący oraz doświadczeni jeździli czasem zbyt szybko, a czasami za wolno, jednocześnie trzymając się krawędzi jezdni, tak jak uczą tego na kursach. Motocykliści przeszkoleni przez IAM jechali szybko (uważając na ograniczenia prędkości), ale za to defensywnie i pewnie, trzymając się środka drogi. To pozwoliło im na szybszą reakcję w przypadku nieprzewidzianych wydarzeń na drodze, a także lepszą ocenę ryzyka."
OdpowiedzNo to jeździj 50 i umrzyj szczęśliwy. Zmieniasz zeznania podczas dyskusji, gdy zobaczysz niewygodny argument.
OdpowiedzGdzie zmieniłem zdanie? Nigdzie. Umierać nie mam zamiaru, póki co, za To w przypadku 'szybkiej ale bezpiecznej' jazdy może być różnie. Fajne towarzycho, jak motocyklista motocykliście śmierci życzy. Powiem ci że większą ****ą nie mogłeś być :) Tobie też ktoś pożyczy coś miłego.
OdpowiedzTrollu, napisałem "umrzyj", a nie "zgiń", więc nikomu źle nie życzę. Nie potrafisz odróżnić życzeń od złorzeczenia. Nie zarzucaj mi czegoś, co nie miało miejsca.
OdpowiedzMiło że żeś sprostował, od razu mi lepiej... Jak ja jestem trolem to ty chyba lemingiem. Pytanie za 100 pkt. Czym się różni życzenie śmierci od złorzeczenia? Złorzeczyłeś, czy życzyłeś 'umrzenia', bo już nie wiem, pogubiłeś się coś w zeznaniach.
OdpowiedzŻyczenie "zejścia" w poczuciu wewnętrznego szczęścia jest dobrym życzeniem. :) Co innego życzenie odejścia z krzykiem na ustach "Dlaczego wyprzedzająca mnie ciężarówka marki Jelcz zahaczyła mnie przyczepą? Przecież jechałem 50!"
OdpowiedzJa nikomu źle nie życzę i mówię PASS. Miłego wieczoru.
OdpowiedzCo tu ma prędkość do rzeczy skoro w nocy między dwoma wioskami potrafią się pozabijać narąbani rowerzyści? Cmentarze są pełne tych co mieli rację, jechali przepisowo, stali na przystanku, siedzieli na ławce... A jak dziadek będzie gadał przez komórkę to nawet superskręt nie pomoże. Trochę luzu i nie obijaj mi twarzy. W motocyklach to jest piękne, jesteś Bogiem i za chwilę już w jego królestwie...
OdpowiedzShot, bez przesady. Jak ktoś chamsko odpisuje, to ja mu też chamsko odpisuje. Z chamami nie można normalnie, dlatego tamtemu chamowi tak odpisałem, a później Tobie bo mi wyskakujesz z jakimiś dziwactwami. Już ci tłumaczę co ma prędkość do tego - otóż ma - jak jedziesz wolniej to jak ci pan w matizie wyskoczy albo rowerzysta, to walisz z mniejszą siłą w glebę, drzewo, ziemię i masz większą szansę że jednak do królestwa niebieskiego tego dnia nie zawitasz.
OdpowiedzWydaje mi się że trzeba odróżnić umiejętność szybkiej zmiany kierunku jazdy która przydaje się np przy omijaniu wymuszających pojazdów od pokonywania zakrętów z kolanem na asfalcie.
OdpowiedzOczywiście, szybkie skręcanie tak, ale ale tytuł daje do zrozumienia - umiem szybko skręcać to mogę zapierdalać po ulicach.
OdpowiedzAle ty nic nie zrozumiales. Szybkie skrecanie umozliwia ci ominiecie przeszkody i unikniecie zagrozenia które nagle pojawi sie przed tobą. W artykule nie ma slowa o zapierdalaniu.
OdpowiedzTytuł: "klucz do szybkiej i bezpiecznej jazdy" Przeczytaj jeszcze raz co napisałem, ze zrozumieniem. Jak to brzmi? Szybkie skręcanie - TAK - masz rację. Ja to wiem i Ty to wiesz. ale nie szybka i bezpieczna jazda... echh.
Odpowiedz